800 gram szpachli

Budowa moich nowych domków dla lalek ruszyła. Poświęcam im każdą wolną chwilę bo to jest to co chyba najbardziej lubię w miniaturowym świecie - budowa, budowa, budowa.


Tak wyglądają obecnie:

Magnolia i La Gentilhommière
La Gentilhommière:

Został jedynie pomalowany wewnątrz (sufity i ścianki działowe) i to zajęło mi dokładnie cały weekendowy dzień, z tym że nie zaznaczyłam sobie, gdzie która ścianka była i mam teraz ogromną zagadkę, bo nic mi nie pasuje :).


Magnolia:

Tak jak się tego spodziewałam, Magnolia zużyła już prawie 1 kg szpachli, 10 arkuszy papieru ściernego i 1 rolkę taśmy maskującej. Każda ścianka wymaga szpachlowania, po połączeniu ścian kolejne szpachlowanie i polerowanie, i tak w kółko.
Początkowo miałam zamiar wykorzystać tylko oryginalne elementy domku, niestety to się nie uda. Rozsypują się w rękach.

Rozsypujące się w rękach elementy Mangolii
Próbowałam to ratować, sklejać, szpachlować ale po kilkunastu godzinach ukradzionych nocy, doszłam do wniosku, że to nie ma sensu. Okienka muszę zrobić sama. Wszystko wylądowało na złomowisku :)

Złomowisko okien i drzwi Magnolii



Domek pomalowany jest na biało (nie jest to kolor docelowy), bo białą farbę traktuję jako podkład tak aby właściwy kolor był jednolity. Istotne jest również to, że  na malowanej powierzchni widać wyraźniej miejsca nierówne, które wymagają poprawek.


Ściana frontowa Magnolii


Na szczęście uniknę wykonywania drzwi, znalazłam odpowiednio małe - do Magnolii nie pasują żadne dostępne standardowe okna, a znaczne powiększanie otworów w i tak kruchej sklejce mogłoby się skończyć katastrofą



Ściana tylna, a właściwie jej brak - Magnolia z tyłu

Magnolia będzie utrzymana w kolorystyce, która będzie pasowała do mojego ulubionego (z wielkim trudem zdobytego) wózeczka:
Miniaturowy wózeczek firmy Bodo Hennig



Dużym ułatwieniem przy pracach nad domkami jest podstawka obrotowa (przeznaczona pod telewizor). Ta, której ja używam ma 40 cm średnicy i udźwig 150 kg. Da więc radę nawet dużemu domkowi. Trzeba tylko dodatkowo od góry i od spodu położyć na nią coś antypoślizgowego, tak aby obracany domek nie przesuwał się (idealna jest podkładka antypoślizgowa pod dywany). 
Drugim dużym ułatwieniem przy bałaganie, farbach i szlifowaniu są podkłady pod panele, wykonane ze styroduru, w różnych grubościach. Ja kupuję opakowanie 3 mm, stanowi to idealne zabezpieczenie stołu, podłogi przed domkowymi szaleństwami. Takiego podkładu używam wielokrotnie, można go przetrzeć szmatką i zostawić na później. Podkłady są w dużych arkuszach, ale można je dociąć bezproblemowo pod wymiar np. stołu, na którym pracujemy. Niestety nie zabezpieczą przed cięciem a jedynie chlapaniem :).


Obrotowa podstawka pod telewizor oraz podkłady pod panele - bardzo pomocne przy pracach z domkami dla lalek




Komentarze

  1. Agnieszko,
    jesteś WIELKA. Podziwiam w Tobie precyzję, wspaniały gust i znawstwo tematu oraz fantazję z jaką do tego podchodzisz. Robić domek do wózeczka...rewelacja, to tylko Ty to potrafisz. Podziwiam, że włosów z głowy nie wyrywasz przez okna i drzwi (a drzwi, naprawdę śliczne)w tym nowym domku. Chyba bym się załamała a Ty rękawy do góry i do roboty. Ale wracając do wózeczka jest taki śliczniutki, że aż się chce przytulić. Jestem zachwycona - całokształtem- Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alicjo, Każdy wózeczek musi mieć swój domek :) A mam jeszcze drugi, w różowe paseczki :).
      Agnieszka

      Usuń
  2. Poco a poco va estando la estructura. Queda bien, aunque siempre ha cosas que no salen como queremos. Buena idea la de la base giratoria.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam:))a nie można było reklamować Magnolii?przecież to zwykłe brakoróbstwo a z pewnością nie mało kosztował:)))
    wózeczek cudny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo mam jak reklamować, domek został kupiony na angielskim Amazonie ale nie spojrzałam i kupiłam domek w USA. Wiedziałam, sądząc po cenie (sam domek nie był drogi), że nie mogę się zbyt wiele spodziewać, ale to co ujrzałam po otworzeniu opakowania przerosło wszystkie moje obawy.
      Pozdrawiam:))

      Usuń
  4. nie mogę się już doczekać kolejnych postów

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnóstwo pracy, ale efekt z pewnością będzie tego wart. Wózeczek przecudny.

    OdpowiedzUsuń
  6. It seems to be something great ! I would like to have this great mansion ! I am looking forward to see more ....

    OdpowiedzUsuń
  7. I know that you've invested a lot of Sweat Equity into both of these mini domiciles but your hard work has been worth it! I too find that the doors and windows that come with these kits to be inferior and not worth the effort. New components will increase the visual value of the kits and give them a uniqueness as well.
    I am looking forward to watching the further developments of both of your little properties. You have EXCELLENT taste as well as Interesting and Innovative designs. :D

    elizabeth

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wykonanie tych domków, każdy szczegół dopracowany, wielki podziw. Ja taż coś tworzę, zapraszam na https://domekdlalalek.blogspot.com//

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zauroczona Twoimi miniaturkami! Cudowne prace, niesamowite hobby! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzeba dużo pracy, ale nie martw się wszystko się ułoży, życzę Wam twórczego zapału i inspiracji)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzeba dużo pracy, ale nie martw się wszystko się ułoży, życzę Wam twórczego zapału i inspiracji)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz