Taka to już kolej rzeczy, że po
pełnych słońca dniach nadchodzą długie jesienne wieczory...
Być może
dlatego nie mogłam się powstrzymać (pomimo niezakończonych jeszcze robótek
budowlanych) od posadzenia trawy :)
 |
Trawa wyrosła przed nieukończonym jeszcze domkiem dla lalek

A tak serio to przede wszystkim
zależało mi na wykonaniu schodów wejściowych, które bez zielonego otoczenia
wyglądały bardzo żałośnie.
Schody wykonałam ze znanej mi już pianki (styroduru czy też tzw. XPS). Jak już
pisałam w poprzednich postach, jest to materiał, który jest łatwy do
kształtowania. Schody wycięte z pianki najpierw pokryłam szpachlą a następnie
użyłam pyłu kamiennego aby osiągnąć efekt kamiennych schodów.
Jak schody to i chodnik przed schodami. W dotychczas wykonanych domkach
efekt kamiennych ścieżek czy chodników uzyskiwałam za pomocą wytłoczek do
jajek. Przeszukując kiedyś internet w poszukiwaniu sposobów na uzyskanie
naturalnego wyglądu kamiennych płyt znalazłam tutorial wykorzystujący wytłoczki
z jajek.
Wytłoczki (nadają się te zarówno od jajek jak i owoców) w odcieniach
szarości, rwie się na drobne kawałki, przykleja na podłoże i maluje bezbarwnym
lakierem. Jeżeli zależy nam na efekcie "mokrych" kamieni używamy
oczywiście lakieru z połyskiem.
Jedyną rzeczą, którą należy sprawdzić to to, czy lakier
odpowiednio się wchłania. Nie wiem jak to dobrze wytłumaczyć :(. Z doświadczeń
z wytłoczkami wiem, że najlepiej zachowuje się zwykły lakier akrylowy do podłóg
i powierzchni drewnianych (dostałam go w niedużym opakowaniu w markecie
budowlanym). Lakiery do decoupage są za delikatne, nie wnikają w
strukturę wytłoczki i kamienie są "płaskie".

Tak wygląda taras przed jednym z moich domków wyłożony "kamieniami" z wytłoczek.Techniką tą można wykonywać ścieżki w ogrodzie, wnętrza kominków, fasady domków i to wszystko co wymaga właśnie efektu kamienia.
Nowy domek dla lalek otrzymał tym razem chodnik z prawdziwego kamienia.

Schody wymagają jeszcze dopracowania, niemniej chodnik już jest.
Tak już mam (być może dlatego, że mieszkam w bloku i o własnej zielonej przestrzeni mogę tylko pomarzyć), że marzenia o ogrodzie przekładam na miniatury. I zawsze staram się przy każdym domku dla lalek wygospodarować chociaż odrobinę miejsca gdzie zazieleni się trawa i zakwitną kwiaty. Na razie mamy trawę:) Trawnik wykonuję na podstawie wykonanej również z wymienianych już pianek. Dlaczego nie od razu na płycie MDF. Dlatego, że bez problemów mogę "sadzić" w piance kwiaty oraz dowolnie ją kształtować. Piankę przygotowuję pokrywając jej powierzchnię również szpachlą. Tym razem bez konieczności jej szlifowania (wystarczy w miarę równo ją rozprowadzić).
Następnie tak przygotowane podłoże maluję na zielono a po wyschnięciu farby nanoszę pędzlem wspomniany wyżej lakier do podłóg, który posypuję warstwą posypki modelarskiej imitującej trawę. I trawnik gotowy :).
A poniżej ciepły widok na jesienne wieczory trawnika z ogrodu mojego domku w stylu wiejskim z wykorzystaniem wytłoczek z jajek jako kamiennej ścieżki.
|
jak cudownie! Podziwiam i zazdroszczę ;-) Żałuję, że nie będę mieć tyle zielonego wokół mojego domku. A najbardziej podobają mi się schody wejściowe. Super wyszły. Zdjęcie trawnika - efekt łał!!!!
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam jak tylko mogę realizuję swoje marzenia życiowe o domku z ogrodem co prawda w tej małej skali ale jednak :), stąd te ogrody i trawniki wokół moich domków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko, cudowne wejście. Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe, takie prawdziwe... Kolory prześliczne! To jest uczta dla oka. Moim marzeniem jest zobaczyć Pani domki na żywo. Naprawdę jest Pani niesamowita w tym, co Pani robi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Moniko, biorąc pod uwagę, że jest Pani bardzo dokładną i precyzyjną osobą, tym bardziej cenię sobie Pani opinię. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńjak zwykle niezwykle... cuudo...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne dzieło:) niesamowity talent:) gratuluje i bardzo pozytywnie zazdroszcze:)
OdpowiedzUsuńPs. Z ciekawości pozwolę sobie zadać pytanie. Skad ma pani tyle tych mikro okienek, mikro mebelków, mikro cegiełek mikro dywaników? Robi je pani sama czy kupuje lub kolekcjonuje?
Dawno, dawno temu większość miniaturek wykonywałam samodzielnie (z perspektywy czasu - bardzo nieudolnie). Teraz mam ten komfort, że część miniaturek mogę kupić w swoim sklepiku :).
UsuńW dalszym ciągu i nieustannie pracuję nad udoskonaleniem swojego warsztatu.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam:
www.smalldreams.pl
Agnieszka