W ostatnim czasie wolne chwile poświęcałam montażowi oświetlenia w moim domku. Cały czas nie do końca jestem zdecydowana co do końcowego wystroju domku, dlatego wybór oświetlenia nie był prosty.
Zdecydowałam się na zmianę koloru dostępnych lampek i tak doświadczyłam lakierowania części metalowych.
Lampki zazwyczaj składają się z elementów, które daje się zdemontować, tak więc zaczęłam od rozłożenia lampek na czynniki pierwsze. Elementy przeznaczone do malowania przetarłam z braku odpowiedniego odtłuszczacza whisky, bo tylko to akurat miałam pod ręką:).
Tak przygotowane podłoże pomalowałam białym podkładem w sprayu firmy Vallejo tzw. primerem, następnie farbą właściwą w spray - białą, matową farbą firmy Idea.
Zarówno podkład jak i farba bardzo ładnie się rozkładają, nie pozostawiają zacieków, malowanie nie wymaga szczególnych umiejętności.
Do celów malowania farbą w sprayu użyłam kartonu jako prowizorycznej lakierni, niemniej przy malowaniu takim rodzajem farby trzeba liczyć się z tym, że drobinki farby rozpylą się po całym pomieszczeniu.
Jak widać na zdjęciu do montażu użyłam rozet sufitowych, które pomimo, że są białe również pomalowałam farbą, tak aby wyglądały bardziej realistycznie. Rozet użyłam nie tylko w celach dekoracyjnych, w nich ukryłam nadmiar kabelków, których nie miałabym gdzie ukryć. Lampki do rozet przyklejałam za pomocą niewielkiej ilości kleju typu kropelka, ale w żelu, same zaś rozety przyklejałam do sufitu klejem montażowym. Dostęp do pokojów w moim domku, ze względu na jego nietypowe kształty jest dość utrudniony (zwłaszcza do montażu oświetlenia), niemniej udało się.
Tak w efekcie końcowym wygląda salon z górnym oświetleniem (mebelki są przypadkowe)
Obwódki kloszy w żyrandolu w jadalni pozostały złote, ponieważ nie dało się ich rozmontować. Klosze są odkręcane, więc być może, że jednak zmienią kolor.
Mały pokój przejściowy otrzymał lampę przemalowaną z kolei na kolor czarny. Tutaj użyłam podkładu w kolorze szarym i czarnej farby właściwej.
Zdecydowanie jednak przeważyła biel, i kinkiety w holu, pierwotnie złote zostały przemalowane również na biało.
Lampki jeszcze nie świecą (i mam pewne obawy czy zaświecą) dlatego, że nie zaznaczyłam na końcówkach przeprowadzanych kabelków, który jest od którego oświetlenia. Efekt jest taki, że nie mogę sprawdzić kolejnych, podłączanych lampek, bo jest ich sporo (dzisiaj pokazałam tylko część parteru, a jest jeszcze piętro).
Dlaczego tyle bieli? Chciałabym wyeksponować w moim domku mebelki, drobiazgi bibeloty, dlatego nie chcę aby inne wyposażenie czy też kolory odwracały uwagę od nich właśnie. Być może zamierzonego efektu nie osiągnę, zawsze mogę przemalować wszystko raz jeszcze, czego bardzo bym nie chciała :).
Zdecydowałam się na zmianę koloru dostępnych lampek i tak doświadczyłam lakierowania części metalowych.
Kandelabr pierwotnie w kolorze złotym |
Tak przygotowane podłoże pomalowałam białym podkładem w sprayu firmy Vallejo tzw. primerem, następnie farbą właściwą w spray - białą, matową farbą firmy Idea.
Zarówno podkład jak i farba bardzo ładnie się rozkładają, nie pozostawiają zacieków, malowanie nie wymaga szczególnych umiejętności.
Do celów malowania farbą w sprayu użyłam kartonu jako prowizorycznej lakierni, niemniej przy malowaniu takim rodzajem farby trzeba liczyć się z tym, że drobinki farby rozpylą się po całym pomieszczeniu.
Montaż oświetlenia w domku dla lalek. |
Jak widać na zdjęciu do montażu użyłam rozet sufitowych, które pomimo, że są białe również pomalowałam farbą, tak aby wyglądały bardziej realistycznie. Rozet użyłam nie tylko w celach dekoracyjnych, w nich ukryłam nadmiar kabelków, których nie miałabym gdzie ukryć. Lampki do rozet przyklejałam za pomocą niewielkiej ilości kleju typu kropelka, ale w żelu, same zaś rozety przyklejałam do sufitu klejem montażowym. Dostęp do pokojów w moim domku, ze względu na jego nietypowe kształty jest dość utrudniony (zwłaszcza do montażu oświetlenia), niemniej udało się.
Salon w domku dla lalek z górnym oświetleniem. |
Tak w efekcie końcowym wygląda salon z górnym oświetleniem (mebelki są przypadkowe)
Żyrandol w jadalni domku dla lalek. |
Obwódki kloszy w żyrandolu w jadalni pozostały złote, ponieważ nie dało się ich rozmontować. Klosze są odkręcane, więc być może, że jednak zmienią kolor.
Miniaturowy żyrandol w kolorze czarnym |
Mały pokój przejściowy otrzymał lampę przemalowaną z kolei na kolor czarny. Tutaj użyłam podkładu w kolorze szarym i czarnej farby właściwej.
Kinkiety również przemalowane na biało w holu domku dla lalek. |
Zdecydowanie jednak przeważyła biel, i kinkiety w holu, pierwotnie złote zostały przemalowane również na biało.
Lampki jeszcze nie świecą (i mam pewne obawy czy zaświecą) dlatego, że nie zaznaczyłam na końcówkach przeprowadzanych kabelków, który jest od którego oświetlenia. Efekt jest taki, że nie mogę sprawdzić kolejnych, podłączanych lampek, bo jest ich sporo (dzisiaj pokazałam tylko część parteru, a jest jeszcze piętro).
Dlaczego tyle bieli? Chciałabym wyeksponować w moim domku mebelki, drobiazgi bibeloty, dlatego nie chcę aby inne wyposażenie czy też kolory odwracały uwagę od nich właśnie. Być może zamierzonego efektu nie osiągnę, zawsze mogę przemalować wszystko raz jeszcze, czego bardzo bym nie chciała :).
Lampki śliczne. Biel cudowna. Całość perfekcyjna! Stół w jadalni prezentuje się wspaniale. A przez whisky oplułam z śmiechu laptoka!
OdpowiedzUsuńDziękuję, trochę obawiałam się tej bieli, duży wpływ na kolory ma to, że mój pierwszy domek jest aż za bardzo kolorowy wewnątrz, więc zapewne stąd te "czyste" wnętrza" :)
UsuńWszystko się pięknie komponuje :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zmiany były nieuniknione :) :) :)
Tak Gosiu, nie zdążę skończyć ostatniego wnętrza, a już poprawiam pierwsze i tak ciągle kręcę się w kółko :)
UsuńBiel wygląda bardzo elegancko a jednocześnie nie przytłacza, lampki pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że wyposażenie wnętrz będzie się odpowiednio komponowało z bielą :)
UsuńLampy i klosze są naprawdę piękne :) Najbardziej podoba mi się lampa w pokoju przejściowym, którą pomalowałaś na czarno - jest taka filigranowa, ażurowa i wygląda niesamowicie realistycznie! :)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo się to wydanie tej właśnie lampy podoba. Co prawda jest do poprawienia, ale ja ciągle coś poprawiam i tym sposobem nie mogę tego domku, a właściwie domu skończyć, a tyle pomysłów czeka w kolejce....
UsuńŚliczne lampki i żyrandole!!! Wspaniale się to wszystko prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję Doniu. Zaryzykowałam z tymi lampkami ale cieszę się, że się podobają. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZdjęcie numer 3, z odcinającym się czarnym stołem i uchylonymi podwójnymi drzwiami powala mnie na kolana. Cudowne realistyczne wnętrze!
OdpowiedzUsuńStół został ustawiony dla kontrastu, niestety nie jestem specjalistą od fotografii, (Twoich umiejętności fotografowania szczerze zazdroszczę). Brak dostatecznego oświetlenia powoduje, że zdjęcia miniaturowych wnętrz zwłaszcza w tak stonowanej kolorystyce są dla mnie trudne do zrobienia. Dlatego wstawiam przypadkowe mebelki dla oszukania mojego bardzo wiekowego już aparatu.
OdpowiedzUsuńW tym przypadku prawdopodobnie ta kolorystyka mebli w jadalni pozostanie. Chociaż....:))))
Piękne lampy!
OdpowiedzUsuńŁadne one są
OdpowiedzUsuńJakoś te lampy na tych zdjęciach nie wyglądają na miniaturowe, no ale to może tylko mi tak się wydaje. Mimo wszystko tzreba powiedzieć, że odpowiednio dobrane oświetlenie wnosi naprawdę dużo do wnętrz. Jak remontowałam mieszkanie to oświetlenie zamawialiśmy z https://interblue.pl gdyż zależało nam z mężem przede wszystkim na jakości. W końcu oświetlenie wybiera się raz na jakiś czas.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej takie lampy są ładne, ale jak to każde urządzenie elektryczne - pobierają prąd, który dziś przecież cały czas drożeje. Ja całkiem niedawno zdecydowałam się na przejście do https://poprostuenergia.pl/ gdyż miałam dość płacenia zbyt dużych rachunków.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo istotne jest to czy używamy jeszcze energooszczędnego oświetlenia. Jestem również wielkim zwolennikiem montażu instalacji fotowoltaicznych, gdyż ma ona moim zdaniem same zalety. Nawet jak czytałem na stronie https://archiweb.pl/aktualnosci/fotowoltaika-dla-domu-jednorodzinnego-dlaczego-warto-1104/ to właśnie poprzez takie wpisy możemy się dowiedzieć dużo więcej na ten temat.
OdpowiedzUsuńAkurat każde oświetlenie również pobiera energię elektryczną i muszę przyznać, że jest to niezwykle ważna kwestia. Dlatego właśnie ja po przeczytaniu http://www.buduj.net/korzysci-z-zainstalowania-fotowoltaiki zdecydowałem się na zainstalowanie u siebie fotowoltaiki.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej samo oświetlenie w naszym wnętrzach jest ważne, ale moim zdaniem warto również elektrykowi zlecić jego podłączenie. U mnie wszelkimi sprawami związanymi z prądem zajmuje się elektryk http://elektryk.i-lodz.pl/ do którego mam pełne zaufanie.
OdpowiedzUsuńOczywiście są one ładne ale przecież trzeba je jeszcze podłączyć i uważam, że to jest zlecenia dla elektryka. Ja w takich sytuacjach zazwyczaj korzystam z usług https://elektryk-wroclaw.pl/ i jestem zadowolona z tego elektryka.
OdpowiedzUsuńCzy zastanawiałeś się kiedyś, jak ważne są pomiary elektryczne? Nie tylko pomagają one zapewnić bezpieczeństwo naszych domów i biur, ale również pozwalają zaoszczędzić energię i pieniądze. Nieprawidłowo działająca instalacja może prowadzić do niepotrzebnego marnowania energii, co przekłada się na wyższe rachunki. Dlatego warto skorzystać z usług profesjonalnej firmy, takiej jak https://pomiary-szczecin.pl/, która przeprowadzi dokładne pomiary i doradzi, jak poprawić efektywność naszych instalacji. To inwestycja, która szybko się zwraca.
OdpowiedzUsuńKoszt usług elektrycznych jest istotnym czynnikiem przy wyborze wykonawcy. Strona https://elektrycy.warszawa.pl/ oferuje orientacyjny cennik usług, co umożliwia potencjalnym klientom porównanie ofert różnych wykonawców. Strona również podaje informacje o możliwości otrzymania indywidualnej wyceny, co jest przydatne dla osób planujących większe projekty.
OdpowiedzUsuń