Jadalnia w domu dla lalek z
założenia miała być miejscem posiłku dla wszystkich jego mieszkańców, miejscem
reprezentacyjnym powstającej małej lalkowej rezydencji. Dzisiaj zapewne
użyłabym zupełnie innych kolorów, wszystko zrobiłabym "inaczej". Nie
wiem dlaczego i skąd przyszło mi do głowy użycie kontrastujących kolorów:
granat i ecru, fakt faktem, jadalnia powstała właśnie w tej kolorystce i gdyby
nie sentyment do pierwszej pracy, zapewne niejednokrotnie bym ją już
przebudowała.
Oparcia krzesełek w sypialni domu dla lalek , wykonane z materiału na kolczyki. |
Pierwszymi mebelkami w jadalni,
które zrobiłam były krzesełka. Zależało mi na tym, aby krzesła wyglądały reprezentacyjnie.
Nie wiedziałam jednak jak poradzić sobie z wykonaniem oparć krzeseł oraz nóżek.
Pomysł na wykonanie oparć
przyszedł mi do głowy, kiedy w dziale (jednej z sieci saloników prasowych) dla
osób zajmujących się wykonywaniem biżuterii zobaczyłam wycinane laserowo,
drewniane, okrągłe kolczyki. To było to czego poszukiwałam. Wystarczyło
odpowiednio je przyciąć (co akurat ze względów na ich grubość nie było trudne),
jedyną trudnością było dopasowanie wzoru. Oparcia zatem były gotowe.
Kolczyki jako element dekoracyjny mebelków dla lalek. |
Drewniane
kolczyki wykorzystane jako element dekoracyjny krzeseł i pozostałych mebelków w jadalni domu dla lalek.
Przyszła kolej na nóżki
krzesełek. Do wykonania przednich nóżek użyłam gotowych tzw, koźlich nóżek,
które wydawało mi się, że będą odpowiednie do wymyślonych oparć krzesełek.
Problem pojawił się przy wykonywaniu nóżek tylnych. Zależało mi na tym, aby
były lekko wykrzywione (inaczej nie bardzo pasowałyby do przednich ładnie
wygiętych koźlich nóżek). Próbowałam na różne sposoby wyginać kwadratowe w
przekroju drewno (przycięte na długość nóżki) drewno powracało do swojego
pierwotnego kształtu, lub po prostu pękało.
Poradziłam sobie z krzywizną
tylnych nóżek w ten sposób, że najpierw pomoczyłam trochę drewno w gorącej wodzie, a w zasadzie
gotowałam je najpierw, pozostawiając je w garnku na jakiś czas. Następnie gdy drewno
zrobiło się w miarę plastyczne długim kawałkiem bawełnianej tkaniny
przymocowałam wycięte kawałki do sztywnej metalowej puszki (o średnicy takiej,
że odpowiadała mojej krzywiźnie nóżek) i pozostawiłam do wyschnięcia. Udało
się. Na wszelki wypadek zdjęłam "opatrunki" z nóżek po trzech dniach
(tak aby mieć całkowitą pewność, że drewno jest suche).
Jeszcze jedna istotna rzecz.
Tylnie nóżki to całość z boczkami oparć, w przeciwieństwie do nóżek przednich. Krzywiznę, którą udało mi się osiągnąć widać będzie na ostatnim zdjęciu.
Tymczasem krzesła do sypialni domu dla lalek prawie gotowe.
Prawie kompletne krzesła do jadalni domu dla lalek. |
Komplet krzeseł do jadalni domu dla lalek oczekuje na tapicerkę i malowanie. |
Pozostała do wykonania tapicerka (kawałek gąbki przyklejony do tekturki, oklejony aksamitem), pomalowanie i oto efekt:
Tapicerowanie ukończone. |
Krzesła w jadalni domu dla lalek pomalowane i z gotową tapicerką. |
A tak prezentują się krzesła w jadalni domu dla lalek (nie wykończonej jeszcze) przy stole, historię budowy którego opowiem już wkrótce:
Stół z krzesłami w jadalni domu dla lalek. |
Po prostu cudo! podziwiam, niesamowite misterium. Zastanawiam się, jak można stworzyć coś takiego, przecież uszycie sukieneczki dla 20 cm lalki graniczy z cudem.- Ula
OdpowiedzUsuńREWELACJA !!! W Paryżu trafiłam do sklepu z takimi malutkimi cudeńkami i nie mogłam z niego wyjść :) a tutaj widzę, że Pani sama je robi - WIELKI szacun !!! pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńOglądam te wszystkie zdjęcia, wpisy i jestem pod ogromnym wrażeniem! Zazdroszczę Pani talentu i cierpliwości ;) Te wszystkie małe rzeczy są po prosu cudowne. A na blog trafiłam oglądając Panią w 'Dzień dobry tvn' . Życzę wszystkiego dobrego w tym, co Pani robi, bo jest to naprawdę wielkie podziwu. Zazdroszczę Pani córce, że może oglądać Pani prace na co dzień, pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńOMG, OMG, O-M-G!! Czasem chciałabym się umieć zmniejszyć i wejść do takich domków... Ile w sumie kosztowałe Cię zrobienie takich krzesełek?
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to koszt zakupu drewnianych kolczyków ok 9 złotych, toczonych nóżek ok. 10 zł oraz: skrawek nikomu niepotrzebnego aksamitu, kilka listewek sosnowych oraz resztki sklejki:) Oczywiście praca i pomysł bezcenne:))).
UsuńPozdrawiam serdecznie
Jestem zachwycona tym co robisz , precyzja wykonania zasługująca na najwyższe uznanie , ale pomysły jak zrobić i z czego jeszcze więcej warte , nie sztuka zrobić coś z gotowych elementów , ale spojrzenie wielowymiarowe na każdą rzecz -bezcenne , mało kto ma taki dar . Wielki podziw i szacunek , robisz sztukę przez wielkie S. Pozdrawiam serdecznie .Renia
UsuńPodziwiam Panią pod względem cierpliwości i precyzji, jest Pani po prostu niesamowita. Mam małe pytanie : czy zastawę stołową, oczywiście zminiaturyzowaną, wykonuje Pani również samodzielnie? Pozdrawiam, Lena
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! gratuluję pomysłu i wykonania, gdzie można dostać takie kozie nóżki??
OdpowiedzUsuń